Jak zwykle siedziałyśmy i gadałyśmy o wszystkim (a my możemy gadać niezliczoną ilość czasu).
– Załóżmy Fundację – powiedział Monika, patrząc na mnie, jak zwykle z możliwością przyjęcia każdej opcji odpowiedzi….
– Fundację??? – ale jak to Fundację?
– Sama mówiłaś, że łączy nas w pracy zawodowej podobne doświadczenie, rozwój osobisty, pomaganie i wspieranie tych, którzy najbardziej tego potrzebują, tak?
– No tak, odpowiedziałam z dużą dozą zaciekawienia i ogromnym wybuchem tysiąca pomysłów, jakie natychmiast pojawiły się w mojej głowie.
Starałam się zebrać myśli. Fakt, zajmujemy się od wielu lat pomaganiem, bliskie naszym sercom są osoby wykluczone, osoby niepełnosprawne, seniorzy, których ponadczasowe wartości do dzisiaj są naszymi wartościami. Monika przeprowadza procesy coachingowe i rozwojowe, zmieniając i siejąc wszędzie wiele iskierek dobrych zmian. Moje szkolenia też są zmiana dla tych uczestników, którzy te zmiany chcą przyjąć. Mamy ogrom doświadczenia, odchowane wspaniałe dzieciaki, mamy czas. Możemy zająć się czymś, co może przynieść korzyść innym .Mamy też podobne poglądy. Nie jest nam obojętne to, co dzieje się dzisiaj ze światem i całą przyrodą wokół nas. Wiemy jakich spustoszeń dokonuje człowiek na planecie i wiemy, że nie zatrzymamy tego, ale każde działanie wspierające ma znaczenie. Kochamy zwierzaki, mamy kompletnego świra na punkcie naszych psów i nie tylko naszych…
Widziałam, że w głowie Moniki kołaczą się podobne myśli.
– Załóżmy, masz rację – powiedziałam, popijając „napar Bogów” – tak nazywa się herbatka zimowa przyrządzana przez Monikę, zresztą jedyna w swoim rodzaju.
– To zakładamy.
Po miesiącu od tej wieczornej rozmowy, wychodziłyśmy bardzo dumne z kancelarii notarialnej, trzymając w dłoniach Akt założycielski Fundacji Połączeni.
Pachniało wiosną. Był marzec 2023 roku.
I tak właśnie powołana do życia została nasza Fundacja. Fundacja Połączeni. Dlaczego Połączeni? Dowiecie się Państwo w następnym odcinku naszego bloga, na który serdecznie zapraszamy!